Aktualności Relacje z wyjazdów Galeria O nas Polecane strony Zloty przodownickie
Iran - prelekcja
Soszów Wielki
Łamana Skała
Błatnia
Szyndzielnia
Zakończenie sezonu
58 Zlot Sudecki
50 Zlot Przdowników
57 Zlot Sudecki
XIV Rajd "Dwójki"
Rajd "Dwójki"
IV Rajd Sp. 25
48 Zlot w Sanoku
Żabnica
Lysá hora
XIII Rajd "Dwójki"
Bieszczady
55 Zlot Sudecki
47 Zlot w Nowym Sączu
II Rajd Integracyjny
XII Rajd PTTK
I Rajd Integracyjny
54 Zlot Sudecki
46 Zlot w Zwardoniu
XI Rajd PTTK
53 Zlot Sudecki
Zlot oddziałów PTTK
Kozia Góra
Babia Góra, Polica
Błatnia
X Rajd "Przyjaciół Dwójki"
52 Zlot Sudecki
44 Zlot w Przemyślu
Śnieżnik
Jubileusz
51 Zlot Sudecki
43 Zlot w Iwoniczu
60-lecie na Klimczoku
Górskie spotkanie
50 Zlot
Beskid Żywiecki
Beskid Śl. Morawski
Beskid Mały
Jałowiec
Brenna
Spotkanie opłatkowe
49 Zlot Sudecki
41 Zlot Przodowników
Włochy - Dolomity
Masyw Śnieżnika
Góry Izerskie
Blachowanie 2010
Austria - Ferraty
Góry Świętokrzyskie
Pieniny
"Spotkanie opłatkowe"
Pilsko
48 Zlot Sudeckich Przodowników
40 Zlot Przodowników
Austriackie Via Ferraty
Beskid Morawski
Mogielica, Wielki Wierch
Ślęża
Blachowanie
Śladami bieszczadzkich cerkwi
Górski "Opłatek"
47 Ogólnopolski Zlot Sudecki
39 Zlot Przodowników
Orawa
Góry Izerskie
Austria - ferraty
Bieszczady
Beskid Wyspowy
Lipnica Murowana
Beskid Morawski
Góry Stołowe
Wielka Racza
Krynica - Cerkwie

Wyjazdy w 2007 roku


Wyjazdy w 2006 roku


Wyjazdy w 2005 roku

Beskid Niski
19 - 20.05.2007

    W dniach 19-20.05 odbyła się zaplanowana na ten termin wycieczka przodowników GOT i sympatyków w piękne okolice Beskidu Gorlickiego.
Na zbiórce w Uściu Gorlickim stawiło sie grono jak się wydaje miłośników okolic Beskidu Niskiego i jego urokliwych zakątków w liczbie pięciu osób (!).
W związku z tym, iż liczba nie była zbyt imponująca postanowiliśmy nieco zmodyfikować trasę zapowiadaną wcześniej przez organizatorów.
Po naradzie postanowiliśmy zobaczyć okolice Wysowej i Góry Jawor, która jest dla mieszkańców Wysowej i całego Beskidu Niskiego górą szczególną, gdyż uważana jest za sanktuarium wyznawców obrządku wschodniego.
Po zwiedzeniu cerkwi w Wysowej i zapoznaniu się z tajnikami sztuki pisania ikon, oraz innymi ciekawostkami opisywanymi przez miejscowego księdza ruszyliśmy na Górę Jawor. Po wyjściu z cerkwi okazało się, ze dołączyła do nas grupa kuracjuszy z miejscowych sanatoriów, którzy również zainteresowani byli zwiedzeniem sanktuarium na Św. Górze Jawor. Po dojściu na miejsce i krótkim zapoznaniu się z historią Kaplicy zbudowanej dla upamiętnienia ukazania się miejscowej dziewczynie wizerunku Matki Boskiej poszliśmy z grupą czerwonym szlakiem granicznym na Słowacje do miejscowości Cygie'lka, gdzie część wycieczki postanowiła zrobić dłuższą przerwę.

    Na południowych stokach Góry Jawor podziwialiśmy pięknie wyłaniającą sie w oddali Lackową, oraz szczyty po słowackiej stronie Beskidu Hrb i Busov.
Nasza grupa zrezygnowała z dalszego pobytu na Słowacji i wróciliśmy do Wysowej szlakiem zielonym, by na miejscu zwiedzić Park Zdrojowy i skosztować smaku kilku wód mineralnych z udostępnionych dla kuracjuszy ujęć znajdujących sie w Parku.
Po krótkim odpoczynku przemieściliśmy się do miejscowości Blechnarka, by zwiedzić tamtejszą cerkiew i jej piękny ikonostas.
Po krótkiej uczcie duchowej grupa ruszyła do Regietowa Górnego , gdzie zdecydowała się zaliczyć miejscowy szczyt Rotunda, ze znajdującym sie na jej kulminacji cmentarzem wojennym z okresu I Wojny Światowej i zobaczyć reszki Pomnika zaprojektowanego przez Duszana Jurkoviča poświęconemu poległym i spoczywającym tam żołnierzom amii uczestniczących w działaniach wojennych na tym terenie.
Po wejściu na szczyt i upamiętnieniu fragmentów jednego z najpiękniejszych pomników poświęconych ofiarom I Wojny wróciliśmy do Regietowa i udaliśmy się do Schroniska pod Magurą Małastowską, gdzie dołączyła do nas inna część naszej ekipy w osobach Wojtka Beliniaka z małżonką.
Po dniu pełnym podziwiania zabytków miejscowej architektury wycieczkę zakończyliśmy ogniskiem i pieczeniem kiełbasek, oraz wymianą ciekawostek z pozostała częścią naszej ekipy.

  

    W dniu następnym po śniadaniu uczestnicy wycieczki pojechali zwiedzić kościół w Sękowej, podziwiając jego odnowioną architekturę wraz z pięknie wkomponowanymi w całość elementami kościoła zwanymi 'sobotami'.
Po krótkim zwiedzaniu kościół cała grupa udała się na jedno z większych wydarzeń tego regionu, tj. na Kermesz czyli odpust do miejscowości Olchowiec.
Na miejscu okazało się, że jet to dużo większa impreza niż myśleliśmy.
Na Kermeszu spotkać i porozmawiać można było z miejscowymi spadkobiercami kultury tamtego regionu, tj. z Łemkami.
Na straganach ustawionych w centrum imprezy podziwiać i kupić można było rękodzieła miejscowych wytwórców, jak również literaturę z Polski i Ukrainy w tym mapy i przewodniki po górach z polskiej i ukraińskiej części Karpat.
Na stoisku miejscowej gastronomii serwowano regionalne potrawy m.in. Pierogi z kapustą i grzybami z mąki razowej.
Całość uświetniana była występami miejscowych chórów dziecięcych, oraz popisami zespołów muzycznych z Ukrainy, śpiewających w miejscowej gwarze, jak też po ukraińsku, co dla większości gości nie nie miało większego znaczenia , gdyż zjechali tam ludzie z całej polski w większości Łemkowie wysiedleni z tamtych terenów w 1947 r w "Akcji Wisła".
Uczestnicy imprezy mieli możliwość zwiedzenia wystawy ukazującej restaurację miejscowych zabytków, oraz pokazująca zmiany zachodzące w zwyczajach miejscowych Łemków, jak również ich stosunek do przeszłości i wydarzeń dnia dzisiejszego.
Po zwiedzeniu i wysłuchaniu kilku koncertów uczestnicy naszej imprezy postanowili w drodze powrotnej zwiedzić jeszcze sanktuarium zwane Pustelnią św Jana z Dukli.
Krótki odpoczynek na stokach góry Garb obok Sanktuarum pozwoliło nam na podziwianie panoramy góry Cergowej znajdującej sie po przeciwnej stronie drogi z Dukli do przejścia granicznego na Przełęczy Dukielskiej i spokojnym powrocie do domu.

     

    Sumując całość można powiedzieć, iż mimo małej frekwencji impreza spełniła swoją rolę, czyli ukazała piękno i urok tamtego regionu, z jego tradycją i kulturę, jej historię i teraźniejszość, co było dla organizatorów imprezy podstawowym celem wycieczki.

Tekst i foto: Darek